Zapowiada się, że jeszcze przez trzy tygodnie będziemy musieli zmagać się z kurzem, hałasem i przemieszczaniem mebli na
skromnych 36 metrach kwadratowych.
Pot i zawijanie rękawów niewiele pomogą, ponieważ kompletnie nie znam się na pracach remontowych. Ciszę się, że prace te wykonuje bardzo dobry fachowiec - sąsiad z 10 pietra - Grześ. Pozdrawiam i do zobaczenia w sobotę. Jedziemy do Czarnowa "naładować akumulatory".
Edziu witaj milo:)))! Mam nadzieje obejrzec efekty prac:) Trzymam kciuki za efekty koncowe...Pomysl: terza troche kurzu ze szczypta dyskomfortu ale pozniej....mmmm:))) Znam to uczucie...Jesli w ten sposob Cie pociesze, powiem: od trzech(!!!) lat przymierzam sie do remontu lazienki, w pakiecie z wyburzeniem scian;-) Wlasnie to "wyburzenie" mnie skutecznie - jak dotad - odstraszalo. Ale musze. Chce. Chce lazienke, w ktorej bede sie dobrze czuc:) Pozdrawiam cieplutko Was wszystkich ( Helioska tradycyjnie za uchem pokiziaj ode mnie)
Edziu ja w Ciebie wierzę, że uwiniesz się szybko z remontem trochę potu i rękawy podwinięte i po remoncie:)). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStasiu.
UsuńPot i zawijanie rękawów niewiele pomogą, ponieważ kompletnie nie znam się na pracach remontowych. Ciszę się, że prace te wykonuje bardzo dobry fachowiec - sąsiad z 10 pietra - Grześ.
Pozdrawiam i do zobaczenia w sobotę. Jedziemy do Czarnowa "naładować akumulatory".
Edziu witaj milo:)))!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje obejrzec efekty prac:) Trzymam kciuki za efekty koncowe...Pomysl: terza troche kurzu ze szczypta dyskomfortu ale pozniej....mmmm:))) Znam to uczucie...Jesli w ten sposob Cie pociesze, powiem: od trzech(!!!) lat przymierzam sie do remontu lazienki, w pakiecie z wyburzeniem scian;-) Wlasnie to "wyburzenie" mnie skutecznie - jak dotad - odstraszalo. Ale musze. Chce. Chce lazienke, w ktorej bede sie dobrze czuc:)
Pozdrawiam cieplutko Was wszystkich ( Helioska tradycyjnie za uchem pokiziaj ode mnie)