poniedziałek, 31 stycznia 2011

Mój apel



Dzisiaj, kiedy wyszedłem z Helisem na spacer, zobaczyłem nowy bilbord.  Wreszcie zniknęła wrzeszcząca nienawiścią propaganda partyjna, a w jej miejscu pojawiło się szlachetne hasło.

Wałbrzyskie hospicjum jest jedyną placówką tego typu działającą na terenie miasta.  Prawie w całości utrzymuje się z pieniędzy otrzymanych od darczyńców.

Nie zapomnijmy o osobach, które oczekują od nas pomocy,
zmagają się ze śmiertelną chorobą.  

Przyczyńmy się do tego, by każdą godzinę Ich życia wypełnić naszą troską i darem serca.

Najczęściej ich głos jest mało, albo wcale niesłyszalny. Odchodzą w ciszy, często zostawiając dzieci, które potrzebują szczególnej troski, jak ta dwójka z bilbordu.


Czyniąc dobro, naprawiamy ŚWIAT!


Prawdopodobnie mój post nie zostanie przeczytany, ale WIEM NA PEWNO, że energia w nim zawarta, ma odpowiednio dużą moc, która dodatkowo została wzmocniona szczerą, intencyjną medytacją.


Ez[o]