sobota, 18 grudnia 2010

Rozważania na temat IDEAŁU

Czym w ogóle jest ideał?
Jest to pojęcie oznaczające szczyt doskonałości, cel dążeń.

K
ażdy z nas z ideałami się spotyka się na co dzień. Może tego nie zauważamy ponieważ najczęściej nasze procesy myślowe są skierowane na coś innego, np. Sąsiad notorycznie nie zamyka drzwi wejściowych do budynku, co nas irytuje, chociaż jego zachowanie nie ma większego wpływu na bezpieczeństwo lokatorów, a mimo to chcielibyśmy, żeby podporządkował się naszej woli. Chcemy by stał się on idealnym lokatorem, zapominając, że sami nie jesteśmy tak do końca w porządku. Odnosimy się do zachowań różnych ludzi, a szczególnie osoby publiczne są wystawiane i poddawane totalnemu osądowi. Mam tu na myśli jednostki z pierwszych stron gazet, czy też oglądane w telewizji. Ich zachowanie często nas irytuje. Zauważamy u nich szereg wad, jednocześnie nie postrzegamy ich u siebie. Paradoks polega na tym, że ich wady są naszymi wadami. Dlaczego tak się dzieje? Własne wady i słabości wypieramy do podświadomości, chcemy o nim zapomnieć. Jest to metoda, która wcześniej czy później da o sobie znać i zmusi nas do zweryfikowania naszych poglądów. Nie ma ucieczki przed własną ułomnością. Najczęściej wobec innych ludzi stosujemy pewien schemat, polegający na tym, że przykładamy do nich szablon, który jest skrojony na miarę jednostki idealnej, co powoduje właśnie tak wypaczone, krytyczne ich postrzeganie.

Każdy, kto zajmuje się ezoteryką, a w szczególności astrologią, wie doskonale, że kwestia ideału jest zawarta w ciele atmanicznym, które jest najbardziej subtelnym ze wszystkich ciał. Może właśnie dlatego nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z faktu, że kiedy mówimy o ideale, to tak naprawdę nie potrafimy sprecyzować czym on jest. Większość z nas ma bardzo słabo rozwinięte ciało atmaniczne, stąd tak mgliste są nasze odczucia tych subtelnych wibracji. Młodzi ludzie [szczególnie kobiety] kiedy mówimy o ideale, najczęściej mają na myśli ich przyszłego życiowego partnera. Tu zaczyna się festiwal wyobraźni, najczęściej skupia się na ,,królewiczu z bajki”, który ma przyjechać na białym koniu, by poprosić o rękę swojej wybranki. Oczyliście ma to być młodzian piękny i do tego mądry. Niestety królewiczów jest jak na przysłowiowe lekarstwo, ale to nie dociera do świadomości naszej dziewczyny. Mamy tu klasyczny przykład ideału pozornego.

Z ideałami pozornymi na co dzień spotykamy się często, by nie powiedzieć nagminnie. Dotyczy to różnych sfer życia, poczynając od wcześniej wspomnianego partnera/partnerki, poprzez idealną, wymarzoną pracę, idealnie zaplanowany urlop, idealne dzieło artystyczne a skończywszy na idealnym świecie, w którym wszyscy są szczęśliwi, w którym nie ma przemocy, zła, gdzie wszystko jest poukładane według z góry określonego wzorca. Taki świat można stworzyć, ponieważ wyobraźnia nasza jest nieograniczona. Jednak taki świat będzie nieprawdziwy. Najczęściej taki właśnie idealny świat jest w gestii osób buntowników świata realnego, którzy nie godzą się na głodujące dzieci, nie godzą się na wojny, które nieprzerwanie wybuchają na Ziemi, najczęściej spowodowane chęcią dominacji silnych nacji nad słabszymi. Świat jest tak urządzony, że często ludzie giną nie wiedząc dlaczego właśnie ich dotknął tak okrutny los. Nie sposób odpowiedzieć im na to pytanie. Z punktu widzenia ezoteryka jest to dosyć proste. Odpowiedź jednak byłaby dla ofiary mało czytelna i niedorzeczna.

Jak łatwo zauważyć na różnych planach odbywa się poszukiwanie ideału, a ten najlepiej wyraża się w ciele atmanicznym, które [ciało atmaniczne] jak wcześniej wspomniałem, przeciętny człowiek słabo, bądź prawie w ogóle go nie odczuwa. Człowiek z mocnym ciałem atmanicznym jest misjonarzem, który ma do wykonania bardzo ważne zadania. Takimi postaciami - misjonarzami, bardzo bliskimi ideału byli m.in. papież Jan Paweł II, Matka Teresa z Kalkuty, czy chociażby Ojciec Pio prezbiter i kapucyn, stygmatyk i święty Kościoła katolickiego. Czy te wymienione postaci byli ideałami? Nich każdy sobie sam odpowie na to pytanie. Matka Teresa na początku swojej misji niesienia pomocy była przez inne siostry, które Jej podlegały, postrzegana jako osoba narzucająca im wykonywanie poleceń w sposób autokratyczny.

Poszukiwanie ideału jest zajęciem niezwykle trudnym, jednak nie pozbawionym sensu, chociażby z tego powodu, by spróbować wspiąć się na wyższy stopień rozwoju duchowego, które przecież jest głównym celem pobytu człowieka na Ziemi. Każdy kto się urodził ma jakąś misję do spełnienia, a jeśli tego nie odczuwa, to znaczy, że jeszcze do tego nie dojrzał. Owoc zanim stanie się słodkim, musi dojrzeć na drzewie; za wcześnie zerwany jest kwaśny. Analogicznie jest z rozwojem duchowym człowieka, który jest cząstką Makrokosmosu. Zdarza się często tak, że człowiek, który  wykonuje szlachetną misję, nie zastanawia się nad tym, ot tak, po prostu robi to z potrzeby serca.  

Na zakończenie pewne przypomnienie. Otóż. Karol Gustaw Jung stwierdził, że każdy z nas ma zapisaną nieświadomość zbiorową, niezależnie gdzie mieszka, z jakiej pochodzi rodziny, niezależnie od statusu społecznego. Na tą nieświadomość zbiorową składają się treści, które w ogóle nie mogą zostać uświadomione (są to archetypy oraz instynkty). W Tarocie archetypem człowieka jest Pierwszy Zerowy Wielki Arkan [Głupiec} i Dwudziesty Pierwszy Wielki Arkan [Świat]. Jak to można zinterpretować?

Wszyscy jesteśmy głupcami, którzy tworzą swój własny świat [iluzji],
który pozwala nam łatwiej iść przez życie.

Nie znaczy, że mamy głupcami pozostać do końca życia, wręcz przeciwnie – powinniśmy rozwijać się duchowo, by zrzucić z siebie krępujące szaty głupca, by zamienić je na inne – na szaty maga. Chociaż tak naprawdę rzadko i niewielu osobom to się udaje.

Czy istnieje Idealny Świat? Tego prawdopodobnie nie wie nikt z nas goszczących tu na Ziemi. By taki Świat zaistniał potrzebna jest idealna równowaga w Kosmosie…
A czy jest ona możliwa?...

I tu, moja wyobraźnia  kończy się