W
środowiskach naukowych radiestezja jest uznawana za pseudonaukę, z czym
osobiście nie zgadzam się. Wszelka polemika z "uczonymi" nie ma
sensu, o czym pisałem wiele razy. Negują oni prawdziwość astrologii i innych nauk
(podkreślam - nauk), a jednocześnie
korzystają z usług tarocistów, prognoz astrologicznych specjalnie dla nich
sporządzanych, czy z badań radiestetów. Jednym z nielicznych naukowców, którzy propagują
radiestezją i Feng Shui jest profesor doktor habilitowany inżynier ZBIGNIEW
KRÓLICKI, pracownik naukowy Politechniki
Wrocławskiej, który jest autorem książki "Radiestezja zdrowia".
Mottem książki jest następujący cytat L. J. Trillot'a: "Lepiej
być wyleczonym przez ignoranta, niż pozostawionym z cierpieniem przez
profesjonalistę". Cytat nie wymaga komentarza.
Ludziom
radiestezja najczęściej kojarzy się z różdżką - narzędziem, o którym prawie zapomniano
i wahadełkiem, które można znaleźć głęboko w szufladach, między rupieciami w niejednym
domu. Chcę przypomnieć, że oprócz wspomnianej różdżki i przeróżnych wahadeł,
radiesteta posiada cały arsenał innych narzędzi, chociażby piramidki, tarcze
ochronne, wałki helikoidalne, czy nikram
(nicram), któremu poświęcam ten artykuł.
Przyznam
się, że o nikramie nic nie wiedziałem, aż do momentu, kiedy wziąłem do ręki
wspomnianą książkę - "Radiestezja
Zdrowia". W książce tej Autor zamieścił rysunki nikramu, według których
można go własnoręcznie wykonać. Wymaga to jednak dużej precyzji, w przeciwnym
razie nie będzie on spełniał swojego zadania, o którym za chwilę. Po dłuższych
poszukiwaniach okazało się, że nikram można kupić za dość przystępną cenę,
ponieważ jest on urządzeniem konstrukcyjnie dość prostym, a materiały, z jakich
jest wykonany są ogólnie dostępne i tanie.
Budowa
nikramu. (Rysunek z książki "Radiestezja
zdrowia")
Chcąc przybliżyć,
czym jest nikram, jak działa i z czego jest zbudowany, przytoczę w całości jego
opis, zawarty w "Radiestezji zdrowia" (str. 197-199).
NIKRAM (nicram)*
Nikram
jest urządzeniem, które zbudowano w celu usuwania przyczyn i skutków chorób. Ma
on poprzez swoje subtelne oddziaływanie wyrównywać bilans energetyczny
organizmu i porządkować, szeroko rozumiane, przemiany energetyczne.
Jest
to urządzenie przeznaczone do wytwarzania i dostarczania organizmowi energii,
która jest niezbędna do osiągnięcia utraconego stanu homeostazy. Energia ta,
uchwytna i wymierzalna dzięki przyrządom radiestezyjnym (na przykład przez
wahadełko), jest wytwarzana u wierzchołka równoramiennego trójkąta stanowiącego
podstawę nikramu. Jej rozszczepienie na rodzaje (identyfikowane, jako kolory
radiestezyjne) zachodzi na płaszczyźnie tego trójkąta wzdłuż linii łączących
wierzchołek z punktami podstawy. Rodzaj promieniującej energii, potrzebnej do
usunięcia choroby, zależy zarówno od cech osobniczych człowieka, rodzaju oraz
zaawansowania choroby, jak i innych czynników. Jest wybiórczo przekazywany na
górny trójkąt (oparty wierzchołkiem o podstawę poprzedniego i na nim położony),
gdzie następuje wzrost natężenia przepływającej energii. Wzmożona energia
poprzez pręt miedziany - zwrócony na północ - jest przekazywana choremu na zasadach teleradiestezyjnych: przekaz następuje przez świadka chorego,
umieszczonego na ekranie (stanowiącym siatkę Faradaya), oddalonej od urządzenia
o 70-75 centymetrów.
Należy
zaznaczyć, że nikram emituje tylko takie promieniowanie, jakie jest aktualnie
potrzebne, i w takiej ilości, która po zaaplikowaniu chorej osobie nie
spowoduje jakichkolwiek negatywnych skutków ubocznych. Nikram działa na zasadzie bioemanacyjnego
sprzężenia z organizmem chorego; to znaczy, że po odebraniu sygnału
zapotrzebowania na określone rodzaje promieniowania oraz ilość każdego z nich,
czas i kolejność emitowania - urządzenie natychmiast zaczyna je przekazywać.
Natężenie przesłanej energii jest w określonym układzie optymalne. Czas
przekazywania niektórych rodzajów energii bywa tak krótki, że jest nieuchwytny
dla przyrządów radiestezyjnych. Często wynosi on kilka sekund i zdarza się, że
jest przeoczony przez osobę kontrolującą, jednakże właśnie ten kolor, na tym etapie
leczenia i w takiej ilości, jest niezbędny do przywrócenia homeostazy.
Nikramem
można leczyć jednocześnie kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt osób, a każda z
nich otrzymuje wybraną dla siebie wiązkę promieniowania niezbędną do usunięcia
choroby. I tak na przykład osoba chora
na raka pobiera oprócz koloru niszczącego wibrację raka również takie, które
przyspieszają odbudowę nowych komórek i wzmacniają organizm do walki z chorobą.
Rozkład w czasie emitowanych kolorów jest niezależny od nadawcy,
uruchamiającego nikram. W żadnym wypadku nie istnieje możliwość przedawkowania
energii ani wysyłania zbędnego promieniowania. Zabezpieczenia tego nie ma w
stosowanych przyrządach leczniczych, wymienianych przez Enela (na przykład
helikoid), a ponieważ dobór odpowiedniego promieniowania, czas naświetlania
świadka oraz kolejność kolorów są ustalane przez radiestetę, nie można
wykluczyć pomyłek. Nikram eliminuje możliwość pomyłki, gdyż dobór energii jest
niezależny od człowieka.
Nikram
funkcjonuje w pomalowanej na czarno piramidzie (usytuowanej wzdłuż osi
północ-południe), która transformując energię kosmiczną wzmacnia jego działanie
i dodatkowo gwarantuje "czystość" energii, wytwarzanej przez
urządzenie. Promieniowanie szkodliwe lub zbędne dla danego przypadku jest
odprowadzane na zewnątrz, a następnie w kosmos przez dwa otwory w piramidzie,
umieszczone na jej przeciwległych bocznych ściankach. Dodatkowe zabezpieczenie przed wpływami z
zewnątrz stanowi siatka Faradaya, będąca jednocześnie podstawią piramidy.
Nikram pracuje od momentu, kiedy zostanie uruchomiony mentalnie. Urządzenie nie
włączone i nie przykryte piramidą pracuje jako promiennik.
-------------------
*
Wszelkie informacje na temat tego urządzenia pochodzą z pracy M. Kunkela -
"Nikram", opublikowanej w
materiałach II Sympozjum Stowarzyszenia Radiestetów w Warszawie w 1983 roku.
Kilka osobistych uwag dotyczących
nikramu.
Jestem posiadaczem nikramu od około dziesięciu lat. Na początku, używałem go z różnym skutkiem.
Dokładność, dokładność i jeszcze raz... dokładność, to połowa sukcesu.
Bardzo ważne jest precyzyjne ustawienie nikramu na osi
północ-południe. Można do tego celu użyć kompasu, bądź wahadełka. Ponadto zachowanie
odpowiedniej odległości miedzy nikramem a świadkiem
(fotografią chorej osoby), umieszczonej na podstawce, która jest w
zestawie.
W opisie urządzenia czytamy, że możemy leczyć nim jednocześnie wiele osób, czego osobiście nie polecam.
W opisie urządzenia czytamy, że możemy leczyć nim jednocześnie wiele osób, czego osobiście nie polecam.
Podczas
działania nikramu unikam przemieszczania się obok niego, ze względu na to, by
nie zakłócać jego pracy. Najlepiej urządzenie włączyć na noc, bądź w czasie,
kiedy wychodzimy z domu. Oczywiście, urządzenie jest w pełni bezpieczne, nie
istnieje ryzyko jakiegokolwiek naświetlenia, co może się zdarzyć, podczas
nieostrożnej pracy z niektórymi wahadełkami (np. Ozyrys, Karnak).
W związku
z tym, że nikram eliminuje możliwość pomyłki związanej z doborem energii, można
go włączać nawet na kilka godzin.
Nikram
uruchamiamy mentalnie, dlatego sami wypowiadamy formułkę przez siebie ułożoną.
Podobnie czynimy wyłączając go.
Osobiście
nie używam nikramu jako promiennika, ale piramidkę - jak najbardziej - do różnych
celów. Piramidka, którą posiadam jest delikatna, wykonana z cienkiej blachy, dlatego
wymaga obchodzenia się z nią bardzo ostrożnie.
Wszystkich oczekujących, że nikram jest cudownym narzędziem, który wyleczy ich ze wszelkich
chorób, muszę rozczarować. Nikram wyrównuje bilans energetyczny organizmu,
co nie zawsze oznacza całkowite wyzdrowienie, głównie, kiedy dotyczy chorób
przewlekłych, zaniedbanych. Na pewno łagodzi objawy wielu chorób, o czym
miałem możliwość przekonać się wiele razy.
Zdjęcie nikramu pochodzi z Internetu.
Ez[o]
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDroga Basiu.
UsuńDziękuję Ci za komentarz.
Jestem zabiegany, ciągły brak czasu sprawia, że odpowiadam na komentarze z opóźnieniem.
Ale po kolei. Na poważnie poczułem się zasmucony, ale najważniejsze, że wszystko pozostaje bez zmian, że jesteś obecna w Internecie.
Zamieściłem ten artykuł, ponieważ uznałem, że nikram jest urządzeniem, które jest mało znane, a mogące pomóc w leczeniu większości chorób. Prawdopodobnie nie przyczynię się do jego spopularyzowania, na co trudno liczyć. Podstawowym elementem nikramu jest piramida, której wszystkich właściwości człowiek nie poznał i myślę, że nieprędko to nastąpi. Koleżanka (za moją namową) przy domku letniskowym wybudowała piękną ażurową piramidę, w której przesiaduje jej kot. Tak upodobał sobie nowe lokum, że rzadko z niego wychodzi.
Dość szeroko piszesz o nauce akademickiej, która według mnie opiera się na "szkiełku i oku", oficjalnie odrzucając tzw. zjawiska paranormalne. Nauka współczesna nie jest w stanie wyjaśnić wszystkich zjawisk, jakie zachodzą w przyrodzie. Już kiedyś wspominałem o znajomym lekarzu, który "po cichu" korzysta z dobrodziejstw akupresury, któremu dostarczyłem materiały na jej temat.
Opisy tortur związanych z inkwizycją są przerażające, miały zmusić "opętanych" by przyznali się do kontaktów z diabłem. Dlatego szerokim kołem omijam "spadkobierców" inkwizycji.
Tych wszystkich "ktosiów" z USA, co zatruwają Ci życie należy ignorować, nie zwracać na nich uwagi. Ja brata (niby-katolika) jednym ostrym cięciem oduczyłem wtrącania się w MOJE ŻYCIE.
Pozdrawiam serdecznie. :))))
Super i Pozdrawiam :))) Staś.
OdpowiedzUsuńStasiu.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny na mojej stronie.
Jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym, dlatego na temat nikramu możemy porozmawiać przy najbliższej okazji.
Pozdrawiam serdecznie.
O to to to! Ja również, podobnie jak Basia, uważam, że w tym kształcie tkwi moc i to dlatego piramidy tak fascynują. Mogą sobie twardogłowi klepać o przypadkowości, ale ja w to nigdy nie wierzyłam. Egipscy kapłani, coś niecoś pewnie jeszcze "pamiętali" i stąd pewnie pozostały ich przedziwne, niezrozumiałe obrzędy pogrzebowe. To trochę tak, jak z jedną przypowieścią z de Mello - "trwał kult, ale nie było już ognia"
OdpowiedzUsuńZaciekawiłeś mnie tym postem o Nikramie. Muszę się nad tym zastanowić...
Pozdrawiam serdecznie!
Droga Beath.
UsuńDziękuję Ci za komentarz.
Masz rację, że w kształcie piramidy tkwi jej moc. Ogólnie określa się je, jako "energia kształtów". Pozostając przy tematyce egipskiej chcę przypomnieć, że Wielki Sfinks przy piramidzie w Gizie, promieniuje tzw. zielenią negatywną. Nie ma to nic wspólnego z kolorem zielonym i nie ma jego cech. Generalnie (radiestezyjna) zieleń negatywna jest szkodliwa dla człowieka (tkanki ożywionej), ponieważ działa odwadniająco i mumifikująco, o czym pisze w swojej książce Zbigniew Królicki. Kolorem tym promieniują cieki wodne i... komórki rakowe. Prosty wniosek: dłuższe przebywanie obok Sfinksa jest szkodliwe dla zdrowia. Oczywiście zrobienie zdjęcia pod Sfinksem, nie naraża człowieka na niebezpieczeństwo napromieniowania. Podobnie promieniuje wahadło Ozyrys czy legendarne wahadło Karnak.
Może zanudzam, ale dodam jeszcze, że do tzw. uprzywilejowanych kształtów w radiestezji zalicza się krzyż egipski, symbol Yin-Yang, czy posąg z Wyspy Wielkanocnej. O tym ostatnim można wiele mówić, ale to wymaga dłuższych wyjaśnień.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Napisał Pan:
OdpowiedzUsuń"W opisie urządzenia czytamy, że możemy leczyć nim jednocześnie wiele osób, czego osobiście nie polecam."
Czy może Pan wskazać przyczyny, dla których Pan to odradza?
Drogi Anonimowy/Anonimowa [?]
UsuńNie ma konkretnych przeciwwskazań, ale...
Kiedy umieszczamy jednocześnie kilka fotografii, z góry można przyjąć, że każda z tych osób ma inną energetykę - różne wibracje, co oznacza, że są zgromadzone w jednym miejscu różne nazwijmy je, "niedomagania" organizmu. Można to porównać do zbiorowego "leczenia", jakie stosują różni uzdrawiacze, kiedy w jednym pomieszczeniu gromadzą dziesiątki, czy nawet setki ludzi. W tym wypadku dużą rolę odgrywa sugestia, jakiej są poddawani ludzie zgromadzeni na sali.
Po prostu kieruję się zasadą, żeby każdą pracę powinno wykonywać się powoli i dokładnie. Innych powodów nie znam, niż ten jeden, być może prozaiczny powód.
Dziękuję za obecność na moim skromnym blogu i zapraszam ponownie.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Witam.
UsuńDziękuję za odpowiedź.
Pytałem bo zamierzam zakupić nikram i poszukuję informacji. Zaniepokoił mnie Pana komentarz, bo pomyślałem, że coś jest nie tak w temacie ustawiania na wiele osób.
Jak rozumiem, są to Pana subiektywne przemyślenia w tym zakresie, nie poparte żadnymi obserwacjami itp dającymi porównanie.
Jeszcze raz dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.
Mam jeszcze dodatkowe pytanie - znalazłem producenta "Ciszak" (broń Boże nie robię tu żadnej reklamy :). Nie udało mi się znaleźć żadnego innego producenta.
Jakiego nikramu Pan używa?
Dodatkowo pytanie - czy używa Pan dodatkowej baterii złożonej z trzech piramid (jest na stronie producenta)? Jeśli tak to proszę o opinię, bo zastanawiam się na tym.
Pozdrawiam,
Rafał.
Panie Rafale, kłaniam się.
UsuńPisze Pan o moich subiektywnych przemyśleniach, dot. nikramu, które są, cytuję: "nie poparte żadnymi obserwacjami itp dającymi porównanie". To jest z kolei Pana, być może subiektywny osąd (nie oceniam), ponieważ z nikramem pracuję dłuższy czas, co jest poparte MOIMI obserwacjami, które dla mnie się liczą, a czy dla innych mają jakieś znaczenie? Nie wiem.
Co do producenta nikramu, odpowiadam. Nie znam innego wytwórcy tego urządzenia.
I ostatnie pytanie dotyczące baterii złożonej z trzech piramid. Nie mam, nie używam.
Dobra rada, od serca. Każdy początkujący miłośnik radiestezji (adept), a przypuszczam, że takim Pan jest, niejako, mówiąc kolokwialnie "napala się", chce ogarnąć wszystko naraz. Niestety tak się nie da. Trzeba działać powoli, ponieważ pośpiech jest złem, najczęściej popełnianym przez adepta. Jak mówią Hindusi: "Kto idzie szybko - nie dojdzie. Kto je dużą łyżką - nie nasyci się".
Jeśli chodzi o wahadła, to mogę polecić sprawdzoną firmę "BAJ". Pan Józef Baj nieżyjący radiesteta produkował, jako jedyny w Polsce wahadła Karnak, które odzwierciedlały oryginalnego Karnaka. Po zmarłym P. Baju pozostała firma, która kontynuuje Jego "dzieło" - produkuje najlepsze wahadła w kraju. Powtórzę za Panem:
Ja także nie robię żadnej reklamy, a jedynie doradzam od serca, ponieważ w tego typu, nazwijmy "urządzeniach', jakość liczy się w szczególny sposób.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam
OdpowiedzUsuńMam kilka pytań. Na umieszczonym przez Pana rysunku pręt miedziany jest odwrócony o 180 stopni w stosunku do umieszczonego na stronie firmy Ciszak. Jak prawidłowo powinien być ustawiony w stosunku do dolnego trójkąta. Jaka powinna być odległość świadka od nikramu (zetnąłem się z różnymi wartościami)
Pozdrawiam serdecznie
Kłaniam się.
UsuńKierunek pręta powinien być skierowany tak, jak widać to na drugim zdjęciu, które zamieściłem w artykule.
Odległość nie jest "sztywno" określona. Przyjmuje się 50-60 cm.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie , czy dzialanie nikramu musi byc w okreslonych godzinach , czy moze dzialac non stop.
UsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńCzy istotne jest umieszczenie w urządzeniu jako "świadka":
- zdjęcia osoby wykonanego tradycyjną techniką fotograficzną na papierze negatywowym, czy zdjęcia wykonanego techniką cyfrową i wydrukowanego na papierze przez drukarkę?
- zdjęcie całej postaci, czy zdjęcia tzw. legitymacyjnego?
Jeżeli to możliwe proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.
Sławek
Dzien dobry, mam problem z nikramem. Zakupiłam to urzadzenie, przeczytałam instrukcje, ale... nigdzie nie znalazłam informacji , po której stronie ekranu mam umieścić zdjęcie świadka, czy na czarnej , czy na tej z siatka faradaya? Czy może mi Pan udzielić informacji? Dziękuje B.O.
OdpowiedzUsuńWitam, czy mógłby Pan napisać coś o wałkach helikoidalnych? Dziękuję
OdpowiedzUsuń