poniedziałek, 7 marca 2011

Ósmy marca


Kobieto! Puchu marny!
Ty wietrzna istoto!
                                         Adam Mickiewicz

Przyznam, że do tej pory nie słyszałem, by znalazł się ktoś, kto odważyłby się napisać kompendium wiedzy o kobietach. Przy odrobinie dobrej woli i poświęcania, można znaleźć szereg artykułów, prac naukowych z dziedziny psychologii, które są poświęcone sensu stricte kobietom.  Dużo łatwiej, a właściwie bez problemów, można kupić w każdej księgarni, szereg książek, których tematem jest partnerstwo i wynikające z niego konsekwencje. Przeważnie są to poradniki, dla obojga płci, w których psychologowie podpowiadają nam, jak mamy postępować, by nasz związek był szczęśliwy, kobiety zawsze były piękne, mężczyźni byli bogaci i nie mieli problemów z własnym libido.

Dlatego, nie widzę się w roli prekursora, mógłbym jedynie napisać pamiętnik traktujący o kobietach, ale nielicznych, które stanęły na mojej drodze życia. Z racji mojego wieku, mogłoby okazać się, że przemyślenia, sugestie, są mocno nieaktualne, chociaż mówi się, że temat kobiet [w ogóle ludzi] jest ponadczasowy. Niby to prawda, ale kiedy popatrzymy na przemiany, których udziałowcami są kobiety, wtedy ponadczasowość jest bardzo wątpliwa. Jeszcze nie tak dawno, udział kobiet w życiu społecznym był mało widoczny, nie mówiąc o Ich aktywności w polityce. Anachronizmy dotyczące ograniczonej roli kobiet, zachowały się jeszcze w niektórych krajach azjatyckich i afrykańskich, chociaż i tam ruchy feministyczne powoli się rodzą.

Skończyły się czasy, kiedy rola kobiety była ograniczona do rodzenia dzieci, ich wychowywania, prania, sprzątania i dbania o dom rodzinny. Chociaż jestem zwolennikiem idei, która pozwala kobiecie – matce, by mogła realizować się, jako gospodyni domowa. Głównie mam na myśli kobiety, które z własnej chęci, podjęły się tego trudnego zadania. Z tej decyzji, płynące korzyści odczuwają głównie małe dzieci, które są otoczone troskliwą, matczyną opieką. Oczywiście, nie można zapominać, że dziecko w wieku przedszkolnym powinno mieć kontakt z rówieśnikami. Najczęściej po odchowaniu potomstwa, kobieta decyduje się na podjęcie pracy zawodowej. Chociaż znam wiele rodzin, w których kobietom nie ,,tęskno” do bycia poza domem. W tym momencie, nie sposób uniknąć wątku ezoterycznego. Kobiety, o których mowa, to najczęściej osoby, które mają do odpracowania dług [z poprzednich wcieleń], polegający na szczególnym opiekowaniu się dziećmi, bądź innymi ludźmi. Przykładem odpracowywania takiej karmy, są misjonarze, którzy bezinteresownie opiekują się chorymi, opuszczonymi ludźmi. Chylę czoła przed wszystkimi kobietami, które wychowują swoje potomstwo, a także przed wszystkimi, którzy poświęcają się nie tylko dla dobra ludzi, ale także w obronie zwierząt, przyrody i środowiska.

Kobieta, w odróżnieniu od mężczyzny, żyje o wiele bardziej intensywnie. Jej psychika jest bardziej złożona, skomplikowana, stąd wiele niedomówień, kontrowersji, których mężczyźni nie rozumieją. Jeśli tego nie rozumieją, to przynajmniej powinni być bardziej tolerancyjni wobec kobiet.  Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wyśmiewania się z blondynek, o których krąży wiele dowcipów. Zadaję pytanie: ,,Czym różni się blondynka [nawet tleniona], od blondyna?” Dlaczego nie spotyka się dowcipów o blondynach?  

Niezależnie, co by mężczyźni nie mówili, o kobietach, muszą w końcu przyznać, że:

,,Świat bez kobiet, nie mógłby w ogóle istnieć, a jeśli by istniał, to przypominałby erę lodowcową – byłby pozbawiony uczuć, miłości i piękna”. Jednego jestem pewien, że osobiście nie chciałbym wegetować na takim świecie”.



DROGIE  PANIE.
Dzisiaj jest Wasze Święto. Niezależnie od Waszego wieku, koloru skóry, statusu materialnego, niezależnie od Waszego wyglądu zewnętrznego, niezależnie od wad i ewentualnych ułomności fizycznych,

ŻYCZĘ WAM
dużo zdrowia, szczęścia, wszelkiej pomyślności, spełnienia marzeń, uśmiechu nie tylko od święta - ale każdego dnia, by Was kochano i byście kochały innych.



Wierzę, że mój głos, choć werbalnie słabo słyszalny, zostanie przeze mnie wysłany gdzieś daleko, nie tylko w astral, lecz dotrze w najdalsze zakamarki Wszechświata. 

Jeśli jakaś Pani zajrzy do mojego ,,internetowego mieszkanka" – bloga, wówczas ,,wirtualnie” całuję Jej dłoń i składam ,,wirtualne" życzenia.



Ez[o] 

3 komentarze:

  1. Cześć-EDWARDZIE...> Pozwól,że na Twoim-BLOGU..Przyłącze się do >ŻYCZEŃ< >Dla wszystkich-KOBIET w ich.."ŚWIĘCIE"....Pozdrawiam-Staś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stasiu, kłaniam się.

    Oczywiście, że możesz się przyłączyć do życzeń. Powiem więcej, wręcz powinieneś.

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
    ez[o]

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi Edwardzie
    Dziękuję za życzenia tu i na mailu - świetny pomysł aby o kobietkach parę słów napisać :*
    Uściski Edwardzie :)

    Wkrótce odpowiem na maila dotyczącego rozważań o sumieniu :*

    OdpowiedzUsuń