niedziela, 30 stycznia 2022

Pobiegł za TĘCZOWY MOST

 

Zgodnie z tym co głoszą ,,mądrzy ludzie”, czas jest jednostką fizyczną. Bywa nawet tematem rozważań filozoficznych. Wobec tego czas powinienem odbierać jednakowo, niezależnie jakiej sfery mojego życia on dotyczy. Upływający czas życia i czas od pożegnania najwierniejszego Przyjaciela – Heliosa, który pobiegł za Tęczowy Most, to zupełnie dwa różne czasy. Te trzy lata bez Heliosa, to dla mnie wieczność, w odróżnieniu od trzech lat codziennego życia, które jest krótką chwilą, która z każdą godziną zbliża mnie do opuszczenia ciała.

 

Z czego wynika ten paradoks dwóch czasów? Jedynym logicznym wyjaśnieniem, jakie przychodzi mi na myśl, to niezwykła więź łącząca mnie z Heliosem, który nie opuszczał mnie nawet na krok, towarzyszył niczym mój cień. Niestety po jedenastu latach i pięciu miesiącach musiałem się z nim fizycznie rozstać, chociaż nie tak do końca. Pozostała urna z Jego prochami i kilkanaście jego mlecznych ząbków, które gubił będą szczenięciem. Skrupulatnie zbieraliśmy je z podłogi i trafiały do plastikowego woreczka. 

Wiem, że jestem jednym, z milionów osób, dla której odejście Najwierniejszego Przyjaciela jest traumatycznym przeżyciem, zostawia trwały ślad w naszej psychice, który nigdy się nie kończy. A każda rocznica śmierci, rozdrapuje zabliźnioną ranę. Tak jest w tym roku.

Po tej smutnej, refleksyjnej części tego wpisu, chcę podzielić się przemyśleniami, które dotyczą stosunków ludzi do żywych Istot, ich traktowania.

To, że Psy towarzyszą człowiekowi od niepamiętnych czasów, to nie jest ich wybór. To człowiek je udomowił, głównie dla własnej korzyści, o których nie będę się rozpisywał. Z biegiem lat pieski zaczęły pełnić rolę Przyjaciela człowieka, mówiąc  wprost – stały się ozdobą ludzkich domostw, co trwa do chwili obecnej. I tu, chociaż  chciałem uniknąć, ale nie dało się inaczej, muszę przejść do smutnej prawdy. Każdego dnia, na całym Świecie tysiące Zwierząt staje się ofiarami bestialskiego ich traktowania. Oprawcy, to najdelikatniejsze określenie, zadają ból i nierzadko powodują śmierć Zwierzętom. Jak wspomniałem wcześniej, to nie One przyszły do człowiek, to człowiek je udomowił. 

W tym miejscu przytoczę krótkie, ale niezwykle ważne zdanie Ludwiki Marii de France, najmłodszej córki Ludwika XV, która powiedziała:

Kto zrani pomocne zwierzę – pogrąży się w nieszczęściu. 

Może ktoś potraktować te zdanie z ironią, czy wręcz uznać je za absurd, chociaż jestem przekonany, że wśród moich Znajomych nie znajdzie się ani jedna taka osoba. Muszę odwołać się, do wiele razy przywoływanej przeze mnie KARMY, przed którą nie ma ucieczki. Zawiniłeś – musisz ponieść zasłużoną karę.

Tu na Ziemi ważną rolę powinno odgrywać PRAWO, ale ze smutkiem stwierdzam, że jest ono pobłażliwe wobec sprawców, którzy znęcają się na Zwierzętach. Problem szczególnie dotyczy naszych, polskich sądów, w których zapadają rażąco niskie wyroki, za tego rodzaju przestępstwa. Nierzadko głodna osoba, która ukradła spożywczy produkt, jest surowiej karana, niż bandyta, która katuje Zwierzę. Gdzie jest zachowana proporcjonalność przewinienia? Sędziowie, obudźcie się! Przecież macie narzędzia do karania, ale jego w pełni nie stosujecie. Fakt, te narzędzie jest wyjątkowo ułomne, które powinno być natychmiast zmienione, posłowie są głusi i ślepi, ponieważ są zajęci prywatą, szykowaniem wygodnych i dobrze płatnych posad dla siebie i dla całej rodziny.

Gazeta ,,Fakt” z 29 listopada 2021 roku zamieściła na swojej stronie artykuł, którego tytuł brzmiał:

Były senator PiS oskarżony o znęcanie się nad psem.

Ruszył proces

Cytuję za Gazetą ,,Fakt”:


Przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie (Pomorskie) rozpoczął się w poniedziałek proces b. senatora Waldemara Bonkowskiego (zgodził się na ujawnienie danych osobowych), oskarżonego o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. W marcu b.r. przywiązał swojego psa, 8-letnią Zoję, do haka holowniczego i ciągnął za samochodem. Potworne męki zwierzęcia sfotografował kierowca innego pojazdu.

 

Tekst ten powinien przerażać każdego człowieka, który ma przynamniej trochę wrażliwości, współczucia. Na domiar złego, podejrzanym o dokonanie tego makabrycznego przestępstwa jest były senator RP. Zastanawiam się, kto wybrał tego człowieka na tak eksponowane i ważne stanowisko, wszak zło, czy wręcz zwyrodnienie nie powstaje z niczego.

 

Na jednym z blogów, przed laty, przeczytałem słowa, które utkwiły w mojej, nieco ,,skorodowanej pamięci”: 

Niektórzy ludzie w ogóle nie powinni być trzymani

w jednym domu ze zwierzętami. 

Większość osób w tym zdaniu może dopatrywać się odwrócenia pojęć, braku logiki. Anonimowa autorka tego zdania przedkłada wyższość, pierwszeństwo Zwierząt, ich praw nad człowiekiem, ale… dotyczy człowieka, który nie jest godny przebywania wśród nich we wspólnym domu. Pogląd ten w pełni popieram, nie jest obarczony żadną wadą, tylko troską o dobro naszych Mniejszych Braci. Będąc aktywny na Facebook’u, każdego dnia widziałem zdjęcia Zwierząt, które potrzebują natychmiastowej pomocy interwencji lekarza weterynarii. Rzesza wspaniałych Wolontariuszy, spieszy im z pomocą, to dzięki nim, Zwierzęta mogą wrócić do zdrowia, znajdują swój dom. Uważam, że posiadanie Zwierząt powinno być przywilejem, wyróżnieniem, które przysługują tylko ludziom Je kochającym.

Po raz trzeci z rzędu przychodzi mi zmierzyć się z tym trudnym wydarzeniem sprzed trzech lat, odejściem mojego Najwierniejszego Przyjaciela – Heliosa. W chwilach, kiedy przeważa smutek, warto przypominać sobie wspaniały czas, kiedy Helios był częścią mojego JA, przysparzał wiele radości i darzył moją rodzinę wielką, bezwarunkową miłością. Dlatego zamieszczam serię Jego zdjęć od pierwszych dni aż po czas, kiedy pobiegł do swoich pobratymców za Tęczowy Most.









E(zo)